Kwestie bezpieczeństwa są dla mnie najważniejsze. Mój decyzja dotycząca wyboru barwnika do malowania na skórze była podyktowana właśnie tym aspektem. Po długim reaserchu, przeglądania materiałów w różnych językach doszłam do wniosku, że zaufam hennie. Przyłożę się do znalezienia jak najlepszych składników do tworzenia pasty by móc zapewnić pełny komfort sobie, jako artyście, jak i osobie malowanej. Świat badań naukowych jest skomplikowany i nieoczywisty. Bardzo rzadko mówią o bezpieczeństwie wprost. Ważne: Poniższy tekst będzie mówił o naturalnej, czystej hennie a informacje w nim zawarte przytaczam z zaufanego źródła jakim jest The Henna Page, strona będąca kompendium wiedzy do uzyskania certyfikatu ICNHA [https://www.hennapage.com/].
W przypadku henny założenie o bezpieczeństwie wynika z kilku czynników.
Bezpieczeństwo henny opiera się na wieloletniej tradycji oraz doświadczeniu. Nie ma badań naukowych mówiących o jej szkodliwości a bezpieczeństwo przy zastosowaniu na włosy potwierdzone jest naukowo. Jednocześnie wyszczególnienie schorzenia wykluczającego możliwość stosowania henny na skórę oraz badania mówiące o niebezpieczeństwie stosowania czarnej henny zawierającej PPD, zapewnia nas o tym, że naturalna henna znajduje się poza kręgiem substancji niebezpiecznych czy alergizujących.
Musimy jednak mieć zawsze na uwadze, że każdy ze składników występujących na naszej planecie może kogoś podrażnić (nawet woda), dlatego więc przy jakichkolwiek wątpliwościach czy predyspozycjach do podrażnień warto wykonać test alergiczny, bądź bacznie obserwować nasze reakcje po malowaniu.